Reportaż z pogranicza iracko-irańskiego, gdzie rocznie setki tysięcy przemytników przedziera się przez góry Zagros, wielu z nich ginie. Jedno z tych miejsc, gdzie w góry nie chodzi się dla rekreacji czy treningu, tylko bywa to jedyną formą zarobkowania, a czasem i ratowania swojego życia. Dziennikarz Outside wyruszył na Bliski Wschód, by, patrząc na czterotysięczne szczyty, spróbować zrozumieć cały ten biznes.

W dobie globalnego podróżowania, gdy dla wielu Europejczyków pozakontynentalne podróże dostępne są po kilku kliknięciach w telefonie, warto być świadomym tego, czym ta turystyka jest. Wyjście poza postrzeganie jej jako niewinnego dodatku do naszego życia, pozwala na uniknięcie wielu pułapek myślowych, których konsekwencje mogą wiązać się z cierpieniem wielu ludzi i zwierząt, zubożeniem ekosystemów i przemianami społecznymi. Dowiecie się też dlaczego rozróżnienie na turystę i podróżnika ma niewiele sensu i dlaczego wybierając się do Tajlandii, warto odpuścić sobie wycieczki na słoniach. Jednym słowem: zapraszam na etykę.

Mój ulubiony tekst biegowy, czytany już wiele, wiele razy, bo ukazał się w 2008 roku. Nie wiem, co w nim lubię najbardziej. Chyba uniwersalność, dość sporą dawkę motywacji i determinacji. A może tylko pokazanie, jak bieganie lub trenowanie w ogóle staje się elementem każdego dnia? No i oczywiście końcowa historia, z którą każdy systematycznie trenujący pewnie może się utożsamić.

Od jakiegoś czasu na Onecie pojawiają się autorskie materiały dotyczące himalaizmu. Zastanawiam się, jak te wszystkie artykuły się klikają, bo przecież po historiach sprzed kilku lat w naszym kraju żyje 38 milionów ekspertów od działalności w górach wysokich. Niemniej jednak ukazała się przyjemna rozmowa z lekarzem wielu polskich wypraw - Lechem Korniszewskim. Jeśli ktoś czytał historie złotej ery polskiego himalaizmu, to na pewno kojarzy to nazwisko.

Robi się u nas na tyle ciepło, że powoli można pakować rowery i ruszać na zwiedzanie kraju. Jakiś park krajobrazowy? Może część wybrzeża? Powłóczyć się po mazurskich szutrach lub podążać z nurtem jakiejś rzeki? Wszystko można. Ostatnio był do obejrzenia filmik z Wisły1200 i może niektórzy zastanawiali się, czy te z tyłu odstające torby, niczym ogony, to za bardzo nie dyndają podczas jazdy? I co to w ogóle jest? Gdzie sakwy Crosso? To był własnie bikepacking, czyli pomysł na znacznie efektywniejsze poruszanie się w terenie. Bardzo ciekawe wprowadzenie w ten świat z wieloma przykładami i historiami w linku poniżej. No i te rysunki!

Jeden ze wspinaczkowych klasyków. Tommy Caldwell, do którego strzelano, kiedy wraz ze znajomymi tkwił w ścianie tysiące kilometrów od domu, później dodatkowo stracił palca, mierzy się z niemożliwą drogą na El Capitanie w Yosemitach. Jakby mało było piękna w tym filmie, to dodatkowo dostajemy sympatyczną historię przyjaźni. Film kosztuje 19 złotych, ale to przecież mniej niż bilet do kina.

W poprzednich polecajkach było o tragicznie łupieżczej działalności Lasów Państwowych. Teraz zapraszam od odsłuchania rozmowy z osobą, która na ochronie lasu zna się jak mało kto. Profesor Kazimierz Rykowski przewodniczył licznym komisjom leśnym przy ONZ, posiada ponad 200 różnych publikacji naukowych, artykułów i książek na ten temat, a w podkaście Kamili Kielar opowiada, o zawiłych procesach samoistnego odbudowywania się lasów oraz proponuje, jak wyzbyć się “ludzkiego” spojrzenia na cały leśny ekosystem.

Moja ulubiona strona do wytyczania przeróżnych tras czy sprawdzania przewyższenia. Bardzo minimalistyczna i intuicyjna, zdecydowanie mniej denerwująca od mapy.cz. Posiada kilka różnych nakładek, a co najistotniejsze pozwala pracować na kilku gpxach jednocześnie, co jest szczególnie pomocne, jeśli do tego, co wytyczasz, chcesz dołączyć fragment istniejącego gpxa: z biegu, wyścigu rowerowego czy trasy znajomych. Wtedy uploadujesz go na stronę i możesz dokładnie poprowadzić swój nowy ślad tymi samymi drogami. Jeszcze nie tak dawno temu była tu możliwość nałożenia heatmap ze Stravy. Piękne to były czasy.